„Sytuacja, w której szef tak ważnej instytucji, która odgrywa tak ogromną rolę w systemie finansowym państwa spotyka się z właścicielem dwóch banków, które znajdują się w trudnej sytuacji jest niedopuszczalna. Tu nie powinny padać żadne słowa usprawiedliwiające. Sam fakt, że doszło do takiej rozmowy w cztery oczy dyskwalifikuje taką osobę, która stała na czele Komisji Nadzoru Finansowego, która jest organem kontrolnym. Jest to śmieszne, że ktoś kto ma kontrolować spotyka się z tym, kto ma być kontrolowany. Gdyby w tym momencie władze państwa – Pan Premier, Minister Sprawiedliwości i inne ważne organa państwa przeszły nad tym do porządku dziennego to byłoby to coś niepojętego. Tu błyskawicznie te organa zareagowały”